24 lutego po raz szósty odbyła się Szczecińska Liga Twardzieli, zatytułowana Wejście Gryfa. Tym razem organizatorzy przygotowali dla wojowników, zamiast ringu - oktagon czyli okrągłą klatkę.
Na Gali odbyło się osiem pojedynków w formułach Muay Tha, MMA i K1.
Boran Team reprezentowało trzech zawodników , którzy walczyli na zasadach K1.
Pierwsza walkę dał siedemnastoletni Krystian Bondyra, który trenuje niespełna sześć miesięcy i dla którego występ na Gali był debiutem. Walka była bardzo dynamiczna i wyrównana. Zarówno z jednej jaki i z drugiej strony przeważały techniki ręczne. Sędziowie wypunktowali na korzyść Szczecinianina. Drugi pojedynek to już waga ciężka, tu każdy cios mógł zdecydować o przebiegu walki. Jak na tak ciężką kategorię wagową, walka Mateusza Lewandowskiego toczyła się w dobrym tempie. Sędziowie jednak wypunktowali dla przeciwnika Mateusza.
Trzeci pojedynek stoczył się na zasadach pro-am, czyli jako walka pół zawodowa. Do pojedynku stanął Aleksander Wereśniak, który podejmował Tomasza Dudę ze Szczecina. Była to walka rewanżowa, po tym jak w Gorzowie Wlkp. zakończyli swój pojedynek remisem.
Tym razem Olek nie dał się niczym zaskoczyć, choć przeciwnik chciał już na samym początku zakończyć walkę. Jednak Olek cały czas kontrolował pojedynek, trzymał dobry dystans, zadawał dożo lewych prostych i dużo celnych kolan. Walkę wygrał Olek. Dodatkowo dostał nagrodę za najlepszy pojedynek imprezy.
Na drug dzień po zawodach, zawodnicy udali się do Słubic, gdzie szkolili swoje umiejętności z żywą legendą boksu tajskiego - mistrzem SAENCHAI. Stoczył on około 400 zawodowych pojedynków, wiec było od kogo zaczerpnąć dużej dawki muay thai.