Tegoroczny Jarmark Klasztorny rozpoczął się w samo południe Mszą świętą zorganizowaną na płycie myśliborskiego rynku. Eucharystię sprawował ks. kanonik, dziekan Jerzy Tobiasz w koncelebrze z ks. Pawłem Górczyńskim.
Po zakończeniu Mszy, barwny korowód uczestników ruszył ulicami miasta, by przy dźwiękach dawnych instrumentów zespołu Huskarl, aby dotrzeć na stadion miejski – miejsce głównych obchodów.
Oficjalne otwarcie Jarmarku zainaugurował wspólny taniec dworski do którego włączył się Burmistrz Piotr Sobolewski oraz Przewodniczący Rady Miejskiej Marek Antczak.
Następnie główni organizatorzy Jarmarku – Dyrektor Muzeum Magdalena Szymczyk oraz Burmistrz Myśliborza Piotr Sobolewski przywitali zebranych mieszkańców oraz zaproszonych gości. Na scenie obecni byli również przedstawiciele lokalnych władz, instytucji i stowarzyszeń, m.in. Zastępca Burmistrza Przemysław Klityński, Przewodniczący Rady Miejskiej Marek Antczak, Wicestarosta Powiatu myśliborskiego Alicja Prill, pozostali organizatorzy: Dyrektor Myśliborskiego Ośrodka Kultury Dorota Wolanin i Dyrektor Miejskiej i Powiatowej Biblioteki Publicznej w Myśliborzu Renata Baloń.
Do Myśliborza przybyła także delegacja z Neuhardenbergu, naszego miasta partnerskiego – Zastępca Burmistrza - Dieter Arndt oraz Przewodniczący Heimatverein Neuhardenberg – Dietmar Zimmermann.
Po powitaniu gospodarz naszego grodu nad Myślą dokonał symbolicznego przekazania kluczy do miasta rycerzowi Zakonu Templariuszy. Początek Jarmarku zwiastował wystrzał z armaty, którą odpalił Burmistrz Piotr Sobolewski.
Na przybyłych na Jarmark myśliborzan czekała wioska rekonstruktorów, w której członkowie Fundacji Drogi Lotha, Stowarzyszenia Templum i Archeozdroje organizowali pokazy dawnego rzemiosła, prowadzili mini-warsztaty oraz opowiadali o swoich historycznych pasjach. Największym zainteresowaniem przybyłych cieszył się bez wątpienia turniej rycerski Ligi Zachodniej, w którym rycerze-rekonstruktorzy stanęli do walki w kategorii „miecz jednosieczny + tarcza”.
Klimat dawno minionych wieków dopełniała muzyka - w trakcie walk pod szrankami przygrywał zespół Huskarl, przenosząc widzów w czasy średniowiecza i wczesnej nowożytności.
Rekonstruktorzy zorganizowali również mini-turniej łuczniczy. Oczywiście nie zabrakło tak lubianych wspólnych tańców pod sceną, w trakcie których do zabawy włączali się mali i duzi goście imprezy.
Profesjonalne pokazy tańca zapewniły zaś tancerki zespołu Medeina, które zachwycały zarówno wspaniałym układem choreograficznym, jak i barwnymi strojami.
Po południu miejsce po rozebranych szrankach stało się przestrzenią dla mini-koncertu zespołu Huskarl, którego członkowie nie tylko grali, ale i opowiadali o swojej muzyce i nietypowych instrumentach.
Jarmarkową tradycją były stoiska handlowe, na których można było nabyć towary produkowane przez lokalnych wytwórców, rękodzielników i artystów. Na zainteresowanych czekały kramy pełne ozdób, nietypowych przedmiotów codziennego użytku, a nawet kosmetyków własnej produkcji czy miodów pitnych. Na głodnych czekało także stoisko gastronomiczne ze „swojskim jadłem”.
W trakcie tegorocznej edycji wydarzenia w rolę konferansjera wcielił się Rafał Topolski, który przez cały dzień, informował o przygotowanych atrakcjach, opowiadał anegdoty związane z rekonstruktorami oraz odwiedzał poszczególne stoiska wypytując o oferowane towary.
Wieczorem odbyła się projekcja filmu dokumentalnego „Śladami Pana Samochodzika – Pojezierze Myśliborskie” w reżyserii Witolda Dusińskiego, produkcji Roberta Lewandowskiego. Poprzedziło ją krótkie wystąpienie reżysera, który opowiedział skąd wziął się pomysł na taki film.
VII Jarmark Klasztorny zakończyło późnowieczorne fire-show w wykonaniu grupy Medeina.
Autor zdjęć: Mateusz Nieckarz